sobota, 23 sierpnia 2014

Chapter 7

Nie chcę teraz nikogo. A jej tym bardziej, nie pasuje do mnie. Jest spokojna, a ja wybuchowy. Jedynie pod względem imprez jesteśmy podobni, ale nic więcej. Nic z tego nie będzie, wiem to, jestem tego pewien.
- Ej przywieźli tą Lott jak chciała uciec, mamy ją, chodźcie! 


****

Dwa dni temu odbył się pogrzeb Davida. Byliśmy na nim wszyscy. Wszyscy za wyjątkiem Missy. Martwiłam się o nią, dzwoniłam, pisałam, ale nie dawała żadnego znaku. Ostatecznie późnym wieczorem napisała mi wiadomość, w której przeprosiła za swoją nieobecność usprawiedliwiając się tym, że chciała zapamiętać go, gdy stał obok niej uśmiechnięty. Chciała pamiętać go żywego, Nie martwego, leżącego bezbronnie w drewnianej skrzynce, który nie 
powie już do niej nic, nie spojrzy na nią, nie uśmiechnie się, nie pocałuje jej. Po części ją rozumiem, jednak z drugiej strony dziwi mnie jej zachowanie. 
Jak zwykle około godziny dwunastej - nie byłam rannym 
ptaszkiem - zaczęłam się ogarniać. O godzinie trzynastej 
zjadłam śniadanie czy tam obiad, wszystko mi już jedno.
Założyłam białe słuchawki na uszy, ubrałam pomarańczowy, odblaskowy top, czarne, zwykłe legginsy i buty do biegania. 
Na koniec narzuciłam na siebie sportową bluzę. W jednej 
ręcetrzymałam odtwarzacz z muzyką, do drogiej natomiast 
chwyciłam butelkę wody. Swoje niesforne włosy związałam w kucyk i wyszłam z domu. Włączyłam głośno muzykę i nie 
zważałam na otaczających mnie ludzi. Biegłam przed siebie 
doskonale znaną mi trasą. Ostatnio nieco zaniedbałam 
treningi, ze względu na chorą rękę. Wczoraj wieczorem 
postanowiłam to zmienić. Chcę nauczyć się czegoś nowego, 
innych sztuk walki. W ten sposób będę miała przewagę. Chcę pomścić śmierć mojego przyjaciela, więc muszę się wykazać 
niezwykłym sprytem, umiejętnością logicznego myślenia i 
oczywiście siłą. To jest teraz najważniejsze.
Taktyka, siła, taktyka, siła. Chciałabym jakieś warsztaty, które były organizowane co roku, ale ze względu na to, że jesteśmy świetnie wyszkoleni, zrezygnowali z tej opcji. Po drodze
wpadłam na Anje.
- Hej młoda - wyciągnęłam słuchawki z uszu.
- Dawaj moje kabanosy! - krzyknęła, tak, że sama się 
przestraszyłam. Co dopiero ludzie przechodzący tędy.
- Ej, uspokój się, miałam Ci je przynieść do bazy - 
powiedziałam. Tak, przedstawiam wam
Anje, torturowaną przez jej najlepszego przyjaciela - kaca.
- Kurwa ale mi łeb napierdala - złapała się za głowę.
- To co Ty tu robisz? Powinnaś w łóżku leżeć - powiedziałam.
- Szef mnie wzywał, więc jakiś opieprz na pewno dostanę. Ty też jesteś ponoć ta "zaproszona"- Skąd wiesz? - zmarszczyłam brwi.
- Nie zostałaś poinformowana? - momentalnie się ożywiła.
- Niby o czym? - spytałam poprawiając swój kucyk.
- Chodź - powiedziała, złapała za nadgarstek i zaczęłyśmy 
razem iść w stronę naszej siedziby.
Przy każdym pytaniu milczała, więc nic od niej nie 
wyciągnęłam.
- Kurwa Anja o co tu chodzi!? - wkurzyłam się, nie lubiłam o niczym nie wiedzieć.
- Nie mogę Ci tego tutaj powiedzieć - mruknęła i szłyśmy 
dalej.
- Gdzie podział się twój kac? - zmieniłam temat.
- Poszedł w chuja - wzruszyła ramionami z delikatnym 
uśmiechem. Jej najczęstsze słowa to "chuj" i "kabanosy". 
Przewróciłam teatralnie oczami, a po dwudziestu minutach 
całkowitego milczenia w końcu dotarłyśmy na miejsce. 
Ogromny budynek otoczony był ze wszystkich stron 
drzewami. Tak, byłyśmy w lesie. Kryjówka gdzieś na 
obrzeżach miasta wydawała się kompletnym absurdem, nie mówiąc już o jego centrum. Las był najbezpieczniejszym 
azylem. Po pierwsze porastające obszar drzewa, są wysokie i gęsto porastają nasze tereny, przez co nie widać bazy. Po 
drugie podczas nalotu łatwiej się skryć w lesie niż na otwartej przestrzeni lub w mieście. Był to jeden z wielu naszych 
schronów, ale ten zdecydowanie jest jednym z najlepszych. 
Powstał kilka tygodni przed moim dołączeniem do gangu, 
więc jest naprawdę solidnie wykonany. Nie musimy się 
martwić, że budowla z każdą chwilą może się zawalić, bo
tak dobrze zbudowane budynki widuje się naprawdę rzadko.
Pośpiesznie weszłyśmy do środka. Wchodząc poczułyśmy zapach potu zmieszanego z czystością. Tak, na dole trwają 
właśnie treningi, a tutaj chłopaki biją się dla własnej 
przyjemności. Ominęłyśmy ich witając się.
- Czekaj, pójdę do pokoju na chwilę. Przebiorę się - 
wytłumaczyłam, a ona skinęła lekko 
głową. 
W podziemiach każdy z nas posiada własny pokój. Przed 
dołączeniem do tej grupy, taki budynek wydawał mi się 
nierealny, niemożliwy do zbudowania. A jednak jest to 
możliwe. 
Weszłyśmy do windy, a ja wcisnęłam przycisk z 
wygrawerowanym inicjałem "-5", który podświetlił się na 
czerwono i winda ruszyła.
- Teraz możesz mi powiedzieć? - zapytałam patrząc na nią 
wyczekująco.
- Lepiej jeśli szef Ci to powie. Mogę jedynie wyjawić, że ja też - powiedziała nie patrząc na mnie.
- Co Ty też? - dopytywałam się.
- Dowiesz się za chwilę - oparła się o ścianę windy, a po 
chwili byłyśmy już razem w moim pokoju. 
Składał się on z szarych ścian. Na suficie zamontowane były halogeny, świecące na nowoczesny, biały kolor. Po prawej 
stronie pokoju znajdowały się lustra rozciągające się na 
całą ścianę. Po lewej znajdowało się łóżko i kilka innych 
przedmiotów umożliwiających rozrywkę. Wyciągnęłam z 
szafy w miarę normalne ciuchy i poszłam do łazienki się 
przebrać.
Białe ściany, w rogu prysznic, lustro, toaletka, muszla 
klozetowa, czarne, wysoko połyskujące kafelki. Wszystko to 
otaczało mnie, gdy przekroczyłam próg pomieszczenia. 
Wszystkie pokoje wyglądały tak samo. Na nas nie robiły już 
wrażenia, ale gdy dzieciaki do nas dołączą, na pewno będą 
pod ogromnym wrażeniem ogólnej konstrukcji budynku. 
Weszłam pod nowoczesne natryski i niemal od razu przeszła mnie fala ciepła spowodowana przez wodę. Umyłam swoje 
ciało kokosowym płynem do kąpieli, a włosy miętowym 
szamponem. Po dwudziestu minutach przebrana i 
odświeżona po porannym biegu wyszłam wraz z Anją z 
pokoju. Korytarze były tego samego koloru co ściany pokoi. 
Jedyną różnicą były lampy na suficie, świecące na ten sam 
kolor. Szłyśmy długimi i krętym drogami zanim dotarłyśmy 
do schodów, prowadzących prosto do ukrytego biura szefa. 
Oczywiście wszyscy mieliśmy pojęcia o tym, gdzie się 
znajduje, ale wrogowie o nim nie wiedzieli. Weszłyśmy do 
pokoju wcześniej upewniając się pukaniem, czy możemy 
wstąpić.
- O, właśnie chciałem was wzywać - odezwał się 
rozpromieniony.
- Dlaczego ona nic nie wie? - zapytała bez owijania w 
bawełnę brunetka, stojąca obok mnie.
- Ach tak, zapomniałem, myślałem, że któryś z ochroniarzy 
jej powiedział - zdziwił się, ale było to tak sztuczne, że nawet 
Anja to zauważyła, ale nie skomentowała.
- O co chodzi? - zapytałam zdezorientowana - dlaczego 
jesteśmy tu we dwie?
- Pojedziecie na szkolenie - powiedział bez zawahania.
Nareszcie ktoś ruszył dupsko i zorganizował nam szkolenie!
- Ale dlaczego tylko we dwie? - zdziwiłam się.
- Nie jest to zwykłe szkolenie. Wszystko będzie trwało 
najkrócej trzy tygodnie, zależy od waszego zaangażowania. 
Wezmą w nim udział pary z każdego znanego i szanowanego gangu na londyńskim, czarnym rynku. Będą tam wasi 
najwięksi wrogowie. Będzie musiały stawić im czoła podczas walk na ringach. Treningi będą podobne do tych, na które 
uczęszczają dzieciaki,tylko z nowymi ćwiczeniami, taktykami i oczywiście z przeciwnikami. Szkolenie odbędzie się na 
niecałe dwa tygodnie, a do tego czasu musimy wymyślić co z 
tobą Alex. Nie można się już potem wycofać, ani wrócić. 
Śpicie w ośrodku w lesie kilkadziesiąt kilometrów stąd i nie 
wolno wam wychodzić chyba, że chodzi o treningi. Nie 
możecie się zabijać podczas nich, ale popołudniami i 
wieczorami można robić co się chce.
- To jak obóz przetrwania - wymruczała zszokowana Anja.
- Ale niby dlaczego miałabym się ukrywać? - zadałam banalne pytanie, wiadomo, jestem
Niewiadomą - będzie tam Malik?
- Przypuszczam, że tak, ale nie dostajemy rozpisek zgłoszonych uczestników - wywrócił 
oczami.
Przez całą okrągłą godzinę szef tłumaczył nam, jak mamy się zachowywać i słuchał 
naszych sugestii dotyczących mojej odmiany. Sam nawet 
proponował i śmiał się razem z nami. Stał się taki jak przed śmiercią Davida, choć ja cały czas utrzymuję do niego dystans.
Ostatecznie nasze dzisiejsze spotkanie zakończyło się na tym, że będę nosiła soczewki zmieniające kolor oczu oraz przefarbuję włosy. Na razie tyle, resztę będziemy obmyślać jutro, bo 
szef ma jakąś sprawę, która "niestety" nie może zaczekać. 
Czasami mam ochotę go śledzić i wiedzieć co robi podczas 
gdy my ostro harujemy, aby to co stworzyli jego poprzednicy 
utrzymać jak najdłużej.
- Czego mamy się tam spodziewać? - zapytałam na odchodne, 
gdy Anja już poszła.
- Byłem tam kiedyś. Czego możecie się spodziewać? Krwawej 
rzezi poza salą treningową i poza oczami waszych trenerów - odpowiedział jakby nigdy 
nic.
- Na co mamy uważać?
- Na wszystko. Musicie być naprawdę ostrożne. Najgroźniejsze są noce, bo śpicie w pokojach po kilka osób - powiedział bez 
przejęcia.
- Okej - powiedziałam, kiedy za sobą usłyszałam swoje imię. 
Odwróciłam się i spojrzałam na 
niego pytająco.
- Będziecie mieć pełne ręce roboty. To nie są już takie walki 
jak na akcjach i nalotach. To prawdziwe piekło...



_________________________________________________________________



No to mamy siódmy rozdział, a razem z nim wyjaśnienie o co chodziło mi w notce w

poprzednim rozdziale :) Tak więc zdradzę wam, że za niecałe dwa tygodnie rozegra się 
prawdziwa rzeź jak napisałam :) Tym razem szef ma racje.

Jejku jesteśmy dopiero na siódmym rozdziale historii naszych bohaterów, a ja chcę wam z całego mojego serducha podziękować! Do tej pory liczba komentarzy, które są dla mnie tak 

cholernie ważne wynosi 631!!!! To dla mnie ogromny sukces! DZIĘKUJĘ WAM, DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ! ♥
Oczywiście liczę, że będzie im z każdym rozdziałem coraz więcej i więcej! I oczywiście, że moja praca nie pójdzie na marne :) Kocham was, wiecie? Bardzo mocno! <3

Zapraszam też do zakładania kont bohaterów ff na tt. Istnieją już konta Alex, Missy, Zayna, Liama i Lou :) 


No to żegnam się z wami, przypominam o hashtagu, który widnieje po lewej stronie i zapraszam również tam do pozostawiania opinii. Do następnego moje aniołeczki! <3

49 komentarzy:

  1. mwnjdihufcehufbhbuh Jejku jaki rozdział <333 już czekam na kolejny no masakra !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ♥♥♥ co będzie sie działo na szkoleniu ja pierdziele szok normalnie.. Jak tam będzie Malik to jebne serio ja pierdole dawaj już kolejny kotek idu vhucfdbvuihdehfihubh Dobra znasz moją opinię więc do zobaczenia x (mogłabyś z łaski swojej wejść do mnie kupo x )

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahah!!! Będzie rzeź :3 okaaay, zaczynam zacieszać z dziwnych powodów. Rozdział jak zwykle świetny, jak dla mnie zbyt mało Missy, ale na pewno wszystko się wyjaśni soł czekam do następnego tygodnia i już nie mogę się doczekać kochanie. @missy_emulation aka @Misiaczek_Zayna

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny, ale to wiesz... Na razie żadnej akcji tu nie widzę, ale wiem, że potem będzie jej masa... KC <3333333 - @AlexEmulation i prywatne konto :****

    OdpowiedzUsuń
  4. Będzie, będzie się działo tarararara!
    Nie było Zayn'a buuu ;<
    Nie mogę się już doczekać tego szkolenia!
    Pewnie Malik też tam będzie brał udział i będą sobie nawzajem dokuczac :D
    Missy wg mnie źle się zachowała. Mogła iść na ten pogrzeb, ale no cóż.. jej wola.
    Fajna ta dziewczyna od kabanosow xd
    Do następnego!
    Radziłabym Ci sprawdzać rozdział, bo wkradaja się literówki i czasem po przecinku nie ma spacji, miej to na uwadze, bo źle się tak czyta ;c
    Buziaki, @youmakememad96 .xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja kochana! Missy, jest porwana! Nwm czemu o tym tutaj nic nie ma, ale jest porwana. Wiem, bo się sama pytałam autorki @missy_emulation

      Usuń
  5. Ej ro nie fair mnie tu nie ma no foch :-(
    Rozdział zajebisty zresztą jak zawsze.
    Coś czuje że Alex z Malikem będzie się tam na sobie wyżywać no ale cóż kto się czubi ten się lubi :-)
    Pozdrawiam @LoloOficiall and @zayn_emulation

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mogę się doczekać tej akcji <3
    Bardzo ciekawy rozdział. Narobiłaś mi ochoty na kabanosy :< XD
    Ciekawi mnie co z Missy :>
    Są drobne błędy, zwróć na nie uwagę ;)
    Pozdrawiam, @sovialove4 xx

    OdpowiedzUsuń
  7. B Dbdjsbsjskejnen boski *.* jejku aż się zaczynam bać co się wydarzy. kocham cię słodka mordko i dziękuję że piszesz dla nas to ff. Czekam na nn :')

    OdpowiedzUsuń
  8. czekamy na to co będzie za 2tygodnie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny
    rozdział jak zawsze skarbie *.* czekam na tą akcję i kolejny rozdział z
    niecierpliwością ;33 @nxd69 kocham kocham kocham <33333

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie łapie dlaczego zbierają się z różnych gangów i robią razem obóz???? No nie mogę się doczekać Zayna 😍 @mortajuliana

    OdpowiedzUsuń
  11. whow... już nie mogę się doczekać co będzie na tym obozie

    @MusicGirl_4ever

    OdpowiedzUsuń
  12. dobra, piszesz coraz lepiej! jestem mile zaskoczona, na prawde. nie moge sie doczekac kolejnego rozdzialu. mam nadzieje zepojawi sie juz niebawem.
    @_sherlock_98

    OdpowiedzUsuń
  13. Na 100% bedzie tam Malik, moge sie zalozyc. A tak w ogole to Anja? Tak? Mniejsza z tym. Dziewczyna od kabanosow wymiata >>>>>
    Skad wgl taki pomysl? Hahahaha
    Cos sie musi dziac z Missy. Moze jest przygnebiona tak bardzo? Idk.
    Swietny rozdzial xx
    @queen_lovatoo

    OdpowiedzUsuń
  14. Z ciekawością czekam na to co się będzie dalej działo :-D

    OdpowiedzUsuń
  15. jak ja kocham to opowiadanie! :D już nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału ♥
    @HarryIsMyDrug12

    OdpowiedzUsuń
  16. O jezu ! To opowiadanie jest świetne ! Strasznie mnie zaciekawiło i nie mogę się doczekać. Trochę mało Malika, ale trudno dla mnie ;c

    @slodkikocurek

    OdpowiedzUsuń
  17. Łiiiiiiiii. Nareszcieeer !!! :D omggg. Robi sie ciekawie. Hue hue hueee. Omgg. Chce przrczytac juz ta ' rzezn ' :)))))))) czekam na nx :)))
    @luvmyniallers

    OdpowiedzUsuń
  18. Oj ten obóz coś czuje będzie zarąbisty, będzie się tam dużo działo :) i na 100 % będzie Tam Zayn. Już się go nie mogę doczekać tak samo jak kolejnego rozdziału ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. SDJFUKJGDFGJGILDF;HJSIDFUSGNDSI Z TA RZEŹ OD RAZU SKOJARZYŁA MI SIĘ Z IGRZYSKAMI HAHAAH
    JEJKU, JA CHCĘ JUŻ KOLEJNY ROZDZIAŁ, CHCĘ TEN OBÓZ, CHCĘ ZAYNA :(
    KOCHAM CIĘ, @NIALLZSLAVE ♥

    OdpowiedzUsuń
  20. OMG zaczynam się uzależniac, błagam cie dodaj nowy rozdzial szybko bo długo nie wytrzymam, i love you
    @biebdino

    OdpowiedzUsuń
  21. CHCĘ JUŻ KOLEJNY!
    CHCĘ TĄ RZEŹ *.*
    mam nadzieje że nie wydarzy sięnic strasznego haha xd
    a rozdział mega genilany !
    ILY @znaleziona69

    OdpowiedzUsuń
  22. chcę następny rozdział JUŻ !!
    ta ff jest mega
    nie mogę się doczekać następnego :)
    @ziam__shipper_

    OdpowiedzUsuń
  23. naprawde coraz lepiej piszesz, nie moge doczekac sie co bedzie na tym obozie. mam nadzieje, ze cos tam pomiedzy alex i zaynem zaiskrzy. zycze weny aniolku x

    OdpowiedzUsuń
  24. Zdziwiła mnie informacja o tym, że Missy nie poszła na pogrzeb. Bądź co bądź to był jej chłopak, a to była szansa na ostatnie pożegnanie.
    Hahahahaha kocham Anje! :D
    Dosłownie, ten obóz to istna szkoła przetrwania... Ja po jednym dniu byłabym umarła ;v
    Bardzo fajny rozdział ;3
    Czekam na kolejny xx
    Pozdrawiam, @droowseex

    OdpowiedzUsuń
  25. Jehdgzysgsbjssjj jaki zajebiiiiistyyyyy! !! Kurde co Ci tu jeszcze powiedzieć, wiesz wszystko BEST FF EVER! No dobra czekam na next i weny życze ;*
    @lo_ve1D

    OdpowiedzUsuń
  26. Rozdział jest super! Czekam z niecierpliwością na następny! @ojda_ojda

    OdpowiedzUsuń
  27. Per-fect ! *-* Zajebisty jak zawsze :) Ogółem twoje ff jest zajebistee ! xx @CarrotsLouu

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetny rozdział ! Nie mogę doczekać się tego obozu. Czuję, że będzie się tam dużo działo :) No i na pewno będzie tam Zayn. Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział ;3 /@zosia_official

    OdpowiedzUsuń
  29. Dziarski Rozdziałek XD
    Nie mogę się doczekać obozu ^^
    Będzie się działo ja to wiem :)
    Sory za krótki kom ale nie wiem co napisać XD

    Pozdrawiam i Życzę weny <3

    @Paczek_Niall

    OdpowiedzUsuń
  30. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  31. Cudowny rozdział!! <3 Ciekawe jak Malik zareaguje ;P
    Już nie mogę się doczekać następnej części :)
    @kontoo_Love_1D

    OdpowiedzUsuń
  32. hoho co za rozdział *.* Ciekawe co Zayn na to powie :P Czekam na następny <3 Pisz jak najszybciej :* :*
    @LoveLouisek

    OdpowiedzUsuń
  33. CIEKAWIE JAK MALIK ZAREAGUJE :D Pisz następny, nie mogę się doczekać.

    OdpowiedzUsuń
  34. Zaje***** ciekawe co bedzie dalej? Pisz pisz bo ja chce nastepny :D @kaprysia666

    OdpowiedzUsuń
  35. Zaje***** rozdzial!!! Pisz pisz bo ja chce nastepny :D @kaprysia666

    OdpowiedzUsuń
  36. Zarą***ty rozdział :D już się nie moge doczekać co bd dalej xD
    Czekam na next ^^
    @Shoniaczek

    OdpowiedzUsuń
  37. Świetny rozdzial, choć cały blog jest cudowny. Strasznie mi sie podoba. Na pewno bede czytac go systematycznie. Czekam na kolejny rozdzial. :) @freehugs1_

    OdpowiedzUsuń
  38. Omg! Zajebiste! Na pewno będę czytać! Czekam na następny. @najlismajlover

    OdpowiedzUsuń
  39. Super! Ja już chcę nexta!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  40. Genialny rozdział już się nie mogę doczekać następnego. Dawaj go szybko. Życzę weny.

    OdpowiedzUsuń
  41. Trochę jak w igrzyskach śmierci :/ Oby jednak było inaczej. Rozdział jest cudowny i czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Super rozdział! Jestem tu po raz pierwszy, ale coś czuję, że będę wpadała częściej! Zaintrygowałaś mnie tym opowiadaniem :)
    Dużo weny :)
    undertheveilofinnocence.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  43. *_* rozdział jest boski! Już nie mogę się doczekać następnego!
    @MartaGogolewska

    OdpowiedzUsuń
  44. awwssss *.* Świetny! <3
    w wolnej chwili zapraszam do siebie http://wind-onedirection-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  45. O matko. Krwawa rzeź gdzie będzie Zayn (chyba) i ona. Na pewno między nimi coś zajdzie. Może dowie się czegoś o śmierci Davida :O jej dawaj następny! ♥
    @Arixiel dawaj AnneMaryClaire x

    OdpowiedzUsuń
  46. Nominuję Cię do LA! Szczegóły u mnie pod LA4! :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Asdfghjjlkl nie moge sie doczekac szkolenia, lece czytac dalej xx

    OdpowiedzUsuń