sobota, 9 sierpnia 2014

Chapter 5

WAŻNA NOTKA POD ROZDZIAŁEM!


- Co tu się do cholery dzieje? Nie potrafię zrozumieć co chcieli zrobić zabijając go, skoro wszystko jest na swoim miejscu - mówiłam sama do siebie - i czego się przestraszył? - szef jedynie wzruszył ramionami. 

Nie wiem niczego, co związane z tą sytuacją, ale wiem jedno. Muszę znaleźć odpowiedzi na moje pytania.

****


Wyszłam z gabinetu poddenerwowana, nic mi się tu nie trzymało kupy. Zginął mój przyjaciel, ukochany chłopak mojej przyjaciółki, a oni nic z tym nie robią i tłumaczą się, że jest za wcześnie z wyciąganiem pochopnych wniosków! Nic już z tego nie rozumiem. Nie będę mieszać w to Missy, bo i tak ciężko to będzie przechodzić, ale będę potrzebować pomocy. I jeszcze nie wiem do kogo się po nią zwrócę. A może zadziałam na własną rękę? Nie wiem, to się okaże.

Poszłam od razu do sal treningowych, gdzie przypuszczałam, że będą przebywać dzieciaki pod opieką mojej przyjaciółki. I się nie myliłam. Podeszłam do grupki, która zajmowała teraz kąt siłowni. Raphael - senior o którym wcześniej wspominałam - cały czas się śmiał. Nie z dzieciaków, nie z powodu ich zachowania, ale ze mnie. Żałuję, że wiek odchodny u nas zaczyna się dopiero po trzydziestym piątym roku życia. Jeszcze dwa lata i będę mogła mijać tego dupka na ulicach wiedząc, że jego jedynym schronieniem są śmietniki. To będzie przemiły widok.
W pewnym momencie nie wytrzymałam i podeszłam do niego zła i wkurzona. Miałam dość tego dupka, najchętniej bym go wywaliła, ale niestety o tym musi zadecydować szef.
- Masz do cholery jakiś problem z dzieciakami? 
- Nie, jedynym problemem tutaj jesteś ty - powiedział prosto z mostu.
- Oh, tak mi przykro. Chyba po prostu nie umiesz się pogodzić z tym, że zajęłam twoje miejsce - powiedziałam łagodnie, jakby mnie to nie obchodziło. Tak, to prawda, jako dzieciak trenował mnie David, ale na ostatni trening przyszedł nasz jeszcze młodziutki szefunio. Widząc moje umiejętności, zdecydował się wziąć mnie pod swoje skrzydła. I mu się udało. Gdy on nie bierze udziału w walkach i akcjach, ja jestem liderką. 
- Myślisz, że dlatego Ci dogryzam? Bo jestem zazdrosny? - prychnął tak, jakby próbował ukryć, że jestem w błędzie.
- Tak, tak właśnie myślę - uśmiechnęłam się wrednie, a jego kumple zaczęli pogwizdywać na mnie. Tutaj to normalka i nie tylko ze mną tak jest.
- No to się mylisz. I nie pozwalaj sobie paniusiu - mówił przez zaciśnięte zęby, wiedziałam co zaraz nastąpi.
- Bo co? Jak Ci coś powiem to rozpłaczesz się jak małe dziecko i pobiegniesz do mamusi do cycka?
Nic już nie odpowiedział tylko rzucił się na mnie wściekły, a jego koledzy się śmiali z tego, jak mu pocisnęłam. Nie lubił, gdy wspominało się o jego matce i zawsze to był czuły punkt. Jego rodzicielka trafiła do paki za znęcanie się nad nim, więc takie teksty na niego działają. Ale nie jest mi go szkoda, wręcz przeciwnie. Mogłabym tak nawijać non stop w jego towarzystwie. 
Odepchnęłam go zdrową ręką, a on uderzył mnie w brzuch, a potem w ranę. Zacisnęłam zęby z bólu i zaczęłam go okładać pięściami, a właściwie tylko jedną. Gdy stracił równowagę, zaczęłam go kopać to w brzuch to w plecy, aż podniósł rękę co oznaczało jego porażkę.
- Jeszcze jakieś pretensje? - zapytałam uspokajając się - Nie mam teraz głowy, żeby się z Tobą kłócić.
- Bo się boisz - zaśmiał się perfidnie.
- Tak, boję się. Boję się, że tak Cię skopię, że własna matka Cię na pozna - pokazałam mu język, a on słysząc słowo "matka" znów się spiął - tak więc do następnej akcji leserze - poszłam do dzieciaków i Missy. Wołał coś za mną, ale już nie odpowiedziałam. Widząc załamaną Mis znów zaczęłam myśleć o sprawie z Davidem. Tak cholernie było mi jej żal. 
- Wszystko dobrze? - podeszła i popatrzyła na mnie smutnym wzrokiem 
- Tak, nic mi nie jest - uśmiechnęłam się i przytuliłam ją. Odwzajemniła uścisk mocno.
- Dziękuję, że jesteś - szepnęła mi do ucha

****


Dwa dni później dzieciaki zaczęły ćwiczyć, a połowa budynku pojechała na akcję, ale nie żeby zabijać tylko znów po jakieś dane dotyczące ich gangu. Czasami się zastanawiam czemu oni nas nie atakują w bazie. Owszem, mamy wiele zabezpieczeń i dobrze wytrenowanych ludzi, ale oni też nie są wcale pod tym względem lepsi od nas. Młodzi ćwiczyli teraz w pierwszej sali, to znaczy na workach treningowych, a później na ringach, między sobą. Tę salę wybrano jako pierwszą do ćwiczeń, ponieważ pomaga ona określić instruktorom siłę i umiejętności bicia się nowicjusz. A to ważniejsze nawet od posługiwania się bronią, bo gdy jej zabraknie, zostaje tylko jedno wyjście, nie zawsze bezpieczne i bardzo ryzykowne. Chodziłam po sali z założonymi na klatce piersiowej rękami i obserwowałam, kto jak sobie radzi. Było kilka wyjątków, którym musiałam pomagać, ale były to tylko jakieś douczenia lub zwracałam uwagi na niedociągnięcia w ruchach rąk czy nóg. 

- Okej, na ring idzie Gregory i Kai - zakomunikowałam i stanęłam przed miejscem, gdzie zaraz miała odbyć się walka. 
- Nie chodzi mi o tutaj o starcie na śmierć i życie, to po prostu trening, macie się uczyć podejmowania ważnych decyzji dotyczących bicia się w czasie akcji. Jak już mówiłam, często nie mamy innego wyjścia i musimy się prać nawet jeśli są małe szanse, że wyjdziemy z tego w kupie. Dlatego te umiejętności musicie opanować do perfekcji. Najwięcej uwagi szef zwraca właśnie na nie i na umiejętności mentalne to znaczy manipulacja ludźmi, odporność psychiczna, zachowywanie spokoju i tym podobne. Gotowi? - zapytałam patrząc na bruneta o imieniu Kai i ciemnoskórego Gregory, a oni jedynie pokiwali twierdząco głowami.
Patrzyłam na walkę, która trwała już od około czterech minut, ale wiem, że te cztery minuty potrafią wykończyć człowieka. Oni jednak nie dawali sobie za wygraną. Za każdym razem, gdy zaczynali agresywniejszą walkę, przerywałam. Nie możemy sobie na razie pozwolić na ofiary lub szpital. Co ja myślę, w ogóle nie możemy sobie pozwolić na straty. 
- Dobra stop! - zawołałam gdy widziałam, że oboje są na skraju wyczerpania - idzie wam naprawdę dobrze, ale musicie uważać. Skupiacie się na tym, aby dobrze się ruszać podczas walki i tracicie z oczu przeciwnika, który akurat zabiera się do ataku - wyciągnęłam krótkofalówkę i poprosiłam o asystenta do walki. Mamy takich, gdy jesteśmy po kontuzji lub aby poćwiczyć po długiej przerwie. Są to mega wyszkoleni ludzie, zazwyczaj faceci. 
- Za chwilę pokażę wam jak skupiać się i na ruchach ciała i na przeciwniku, aby mieć przewagę w walce. Zazwyczaj wrogowie skupiają się tylko na ciosach i nie kontrolują ciała. I tutaj macie już duży plus. Wasze ciało musi być opanowane, ponieważ w każdym momencie może się wydarzyć coś, czego się nie spodziewacie. Chodzi mi tu na przykład o ataki od tyłu lub jakieś wybuchy. Właśnie co do wybuchu. Podczas, gdy cokolwiek większego eksploduje, zwiewacie, chyba że oceniacie wybuch za niezagrażający. Nie stosujemy tutaj reguł "padnij gdy leci granat", bo wtedy macie pewną śmierć z rąk wroga. Tak samo z gliną. Uciekacie do naszych samochodów, które znajdują się w niewidocznych miejscach o których wcześniej, przed atakiem zostajemy poinformowani. Zostają nam wszczepione nadajniki i mamy na rękach zwykle coś przypominającego zegarek, bo dla nich to tak wygląda. Dla nas to nawigator. Potrzebujecie do nich własnego kodu, który ustalacie sami. Dostaniecie je po przejściu okresu nowicjatu - skończyłam i w tym samym momencie na salę treningową wszedł umięśniony facet ubrany na czarno, tak samo jak ja. 
- Jak wygląda ten nawigator? - zapytała jedna z dziewczyn, ruda o zielonych oczach i wielu piegach na twarzy. Podciągnęłam rękaw na lewej ręce i pokazałam im urządzenie. Nie było dość skomplikowane, ale robiło wrażenie. Było proste, ale bardzo nowoczesne. 
Podszedł do mnie okazało się, że mój znajomy. Znam tu większość grupy, ale asystentów nigdy nie brałam do pomocy, po ostatniej kontuzji kurowałam się sama. 
- Alex, przecież masz jeszcze chorą rękę, nie możesz walczyć - powiedział Max.
- Chcę im tylko pokazać kilka rzeczy, więc po prostu nie wal w lewe ramię - zaśmiałam się i on również.
- No okej, oszczędzę Cię - pokazał mi język.
- Nie musisz, ale moje ramię zostaw na razie w spokoju, jasne? - upewniłam się z uśmiechem.
- Nie wiem, zobaczę - droczył się ze mną Max. Lubiłam go, bardzo bekowy chłopak.
- Jeśli mi chociaż ruszysz te ramie, przez następne kilka dni nie wstaniesz z tej podłogi - zachichotałam, zawsze sobie tak dogryzaliśmy. 
- Dobra mała, dawaj na ring - powiedział i wszedł podwyższenie odgrodzone linami.
- Tylko nie mała - szturchnęłam go zdrowym ramieniem śmiejąc się. 
Przybraliśmy wyznaczone pozycje, umówiliśmy się, że ja obronną, a Max będzie atakował. Co chwilę komentowałam podczas walki co robić w takiej a nie innej sytuacji i podawałam istotne informacje do wykonywania moich ruchów.
- Dobra, nie gadaj tyle, teoria już była, teraz praktyka - zrobił śmieszną minę i zaczęliśmy się bić. Wyglądało to bardzo realistycznie, bo wszystkie dzieciaki to syczały, gdy coś nie poszło mi albo Maxowi albo wiwatowały, gdy coś się udało. Ja waliłam tylko jedną ręką, ale miałam do dyspozycji jeszcze nogi. Uderzyłam go z pięści w twarz i pociągnęłam go tak, że dostał dodatkowo kolanem w głowę. 
- No nieźle młoda - otarł krew spływającą mu z nosa, śmiejąc się.
- Uczę się od najlepszych stary - zrobiłam głupią minę, rozśmieszając go przy tym jeszcze bardziej. Rzucił mnie na liny i zaczął kopać. Po chwili udało mi się złapać jego nogawkę i wywrócić. Upadł z hukiem na plecy, ale zamiast zwijać się z bólu cały czas się śmiał, zresztą ja również. Nie walczyliśmy już tylko śmialiśmy się leżąc na ringu.
- Dobra dzieciaki, przerwa! - zawołałam. Nie lubili tego przezwiska, ale u nas to normalne. Max wstał i podał mi rękę. Chwyciłam za nią i również się podniosłam.
- To było niezłe - przyznałam z uśmiechem ocierając kropelki potu z czoła. Podeszłam do jednego z czterech rogów ringu i rzuciłam mu apteczkę. Takie "bitwy" to u nas codzienność. Gdy starszym się nudzi, zwykle urządzają sobie takie turnieje, robią tabele, ligi, byle jakoś zabić czas i się czymś zająć. 


****

Pod koniec dnia wcale nie zmęczona, kierowałam się w stronę domu. Missy pojechała godzinę temu do swojej ciotki gdzieś do Manchesteru. Chciała odpocząć od wszystkiego i mówiła, abym z nią nie jechała, bo mam więcej spraw na głowie. Tak, to prawda, ale szczerze wolałabym jechać z nią niż tu tkwić i zajmować się przez trzy tygodnie nowicjuszami. Wróci jedynie na pogrzeb po dokładnym zbadaniu zwłok. Szłam ze słuchawkami w uszach i słuchałam swojej ulubionej muzyki przechodząc obok Greenwich. 
Myślałam jak i od kogo zdobyć jakiekolwiek informacje o śmierci Davida. Oczywiście podstawowe informacje na pewno zostaną nam przedstawione typu co się stało, kiedy się stało, jak umarł i tak dalej. Jednak ja muszę się dowiedzieć czegoś więcej. Kim była osoba, która się tego dopuściła, jaki miała motyw, co zamierzała zrobić po jego śmierci. Nie wierzę, aby komuś zależało jedynie na jego śmierci. Jeśli tak było, zrobiliby to podczas napadu, a nie gdy smacznie sobie śpi w domu. Musiało być coś na rzeczy. Przez chwilę w moich uszach zabrzmiał dźwięk przychodzącej wiadomości, a po chwili znów włączyła się muzyka. Wyciągnęłam telefon i odblokowałam ekran telefonu dotykowego. 

"Malik jest w klubie na Abbey Road, bierz się do roboty"

Oczywiście esemes nie należał do nikogo innego jak do mojego szefa. Prychnęłam niechętnie pod nosem i skierowałam się do domu, aby się przygotować. Odkąd zapytałam go jak zginął Dav i co tam się działo, jak zaczęłam węszyć, zrobił się strasznie oschły i zdystansowany. 
Po czterdziestu minutach wyszłam z domu przyszykowana na imprezę. Nie dzwoniłam po nikogo, bo byłam tam jedynie w celu rozpoczęcia zadania. Do Abbey Road nie miałam daleko, więc po piętnastu minutach drogi w szpilkach znalazłam się w klubie. Pierwsze co zrobiłam, to skierowałam się do łazienki. Poprawiłam tam makijaż i włosy. Schowałam wszystkie kosmetyki do małej kopertówki i ostatni raz spojrzałam w lustro wzdychając.
- No to zaczynamy, Anne


_________________________________________________________________
TA DAAAM! Jest piąty rozdzialik, jak wam się podoba? Ciekawi was co wydarzy się tego wieczoru? Co wymyśli Alex? O co chodzi ze śmiercią Davida?


Teraz bardzo ważna część notki, przynajmniej dla mnie. Pod prologiem jest 116 komentarzy, pod rozdziałem pierwszym 105, a pod drugim 104. Trzeci i czwarty rozdział zdecydowanie obniża tę rangę, bo jest tam 68 i 47 komentarzy. Prosiłabym was, jeśli już czytacie rozdział, jeśli doczytacie go do końca - napiszcie co o nim sądzicie. Każdy komentarz, chociażby najkrótszy biorę pod uwagę. Chciałabym wiedzieć czy moja praca i czas poświęcony na pisaniu nie idą na marne. Czy historia wam się podoba. Czy coś zmienić, poprawić. Mile widziane również wasze propozycje i wyobrażenia na to, co może się wydarzyć w następnych rozdziałach, bardzo miło mi się to czyta. Na pewno każdy kto posiada bloga wie, jak ważne są komentarze i opinie czytelników. Dlatego proszę, zostawiajcie po sobie chociażby te najkrótsze opinie, oceniajcie jak wam się podoba i czy w ogóle wam się podoba blog, historia, moje dzieło, nad którym myślę praktycznie codziennie. Staram się już poprawiać i nie robię tak długich zdań. Jeśli jeszcze macie jakieś uwagi - piszcie śmiało, jestem otwarta na propozycje, na krytykę, a moje serducho na wasze pochwały, bo jednak takie są. Jeszcze raz was bardzo proszę zostawiajcie komentarze, dla mnie to ogromna motywacja :) !

Swoje opinie możecie również zostawiać na hashtagu #EmulationFanfiction, codziennie tam zaglądam i czytam :) 
Rozdziały będę dodawać co tydzień w sobotę x

Także to by było na tyle na dzisiaj <3 Dziękuję wam za każdy pozostawiony komentarz misie ♥

74 komentarze:

  1. awww kotek to ff jest dcidshdhfihsdifsdhfsfcmkslsvieodendjwnecmsd <3 akcja się zaczyna ! Zayn Alex wszyscy już sie nie mogę doczekąc kolejnego <3 Al to niezłe ziółko xd nie dziwie się xd ale tamten kolej dostał od niej disa hahahahah rozjebałam sie xd ♥ KOCHAM TO OPOWIADANIE AWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW <3 Twoja @luv_1d_bromance x :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahah...świetny rodział. Cudownie piszesz :* jak się biła z Maxem ahxkdifsjkslskdjdj no jejkuuu! Gratulacje. Pisz częściej! @Misiaczek_Zayna

    OdpowiedzUsuń
  3. swietny rozdzial kochanie, coraz lepiej piszesz.
    ps shippuje zayna i alex x

    OdpowiedzUsuń
  4. Boskie ..
    Wspaniałe...
    Orginalne....
    Perfekcyjne....
    Mogłabym tak dalej wymieniać ,ale nie chciało by Ci się pewnie tego czytać... heh
    Czytając rozdziały można wczuć się w postać wszystko jest bardzo szczegółowo opisane. Kocham to ff i czekam na kolejne rozdziały. Mam nadzieję że w następnych pojawi się trochę więcej Malika ,ale i tak jest cudowny *-* xx ~I'm Tricia babe..

    OdpowiedzUsuń
  5. No rozdział jest genialny ! Nic źle nie rozbisz na prawde ! strasznie podoba mi się to jak piszesz cała fabuła i bohaterowie *.* Strasznie nie mogę doczekać się nexta !
    Shippujemy Alex i Zayn'a haha xD
    ILY @znaleziona69 xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytajac poprzednie komentarze stwierdzam ze wszystko co chcialam powiedziec zostalo napisane :D takze... powiem ze jest to naprawde genialne, uwielbiam kazde napisane przez cb zdanie. nic dodac nic ujac jest poprostu idealny. czekam nexta kochana. @kaprysia666

    OdpowiedzUsuń
  7. Ej ludzie! Napisaliscie wszystko co chcialam napisac, doslownie. To ff ma wspaniala fabule wiec nie ma co jej zmieniac ;) Jestem ciekawa czy Malik zwroci uwage na jej ramie...
    Nie moge sie doczekac kolejnego rozdzialu :))
    @queen_lovatoo

    OdpowiedzUsuń
  8. Najlepsze czesc to jak sie bija lol ja sadystka xD kocham

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozdział bardzo mi się podoba. Przez dobrą minutę śmiałam się z "Lubiłam go, bardzo bekowy chłopak." Ale to typowa ja xD Nie widać jakiś większych błędów i przyjemnie się czyta. Oby tak dalej! :)
    @sovialove4

    OdpowiedzUsuń
  10. Genialne to jest ! <3 Kurde no zadłużyłam się w Twoim blogu jest naprawdę niesamowity ! :) I zaczyna się rozkręcać :) Czekam na kolejny :) Pozdrawiam :*

    http://effective-zaynmalik-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo dobrze mi się to czyta ! :D Jedno z lepszych ff jakie czytam :D Czekam aż bardziej się rozkręci - chodzi mi tu głównie o romans naszych głównych bohaterów . Ciekawy jest również wątek morderstwa . Czekam na więcej ^^ twoja @Arbuzooowa ♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Rozdział bardzo mi się podobał! Naprawdę świetny *o*
    Alex znów pewnie wyląduje gdzieś z pijanym Malikiem xD
    Hmm nie mam pojęcia o co się rozchodzi ze śmiercią Davida..
    Alex jest świetną instruktorka!
    Biedna Mis ;<
    Czekam na nn i życzę weny <3
    Buziaki, @xAgata_Sz .xx

    [victim-ff]
    [envy-fanfiction]

    OdpowiedzUsuń
  13. Rozdział zajebisty. Ona się zastanawia kto załatwił Davida a to jest proste bo to zapewne Malik. Ciekawa jestem co Alex zrobi w kulubie. Nwm co mam napisać. Co rzadko mi się zdarza :-) . Pozdrawiam i czekam na następny @LoloOfociall

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny rozdział ! Bardzo przyjemnie mi się czytało ^^
    Ooo założę się, że w następnym rozdziale akcja się rozkręci :3
    Do roboty Alex ! Ujarzm Malika ! Hahaha :D
    Czekam na kolejny rozdział xx
    @droowseex

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowny! *_* @me_ayumu

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawe ff :)
    nie mogę się doczekać nowego rozdziału :D
    @ziam__shipper

    OdpowiedzUsuń
  17. Kochanie rozdział jak zawsze zajebisty. Fabuła też jest genialna. Wiem że masz własne życie a nie tylko boga, ale fajnie by było gdybyś dodawała rozdziały częściej lub troszkę dłuższe. Byłoby miło. Nie chce na Ciebie naciskać i nie chcę żebyś się zmuszała do szybszego dodawania rozdziałów bo to ma być zabawa. chciałaś żeby komentować więc o to moja opinia. xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam napisać u góry xd mogłabyś pisać pod rozdziałem kiedy następny. ;3

      Usuń
  18. Genialny rozdział gjdgvzgbsgbxgncfhbcxddzz <3 Ciekawe co bedzie sie dzialo dalej! Czekam na next xxxx ily

    OdpowiedzUsuń
  19. Genialny blog , kocham ! Czekam na kolejne . Jedyne co mi sie nie podoba to to , że rozdziały som co sobotę :( Wiem że o dużo proszę , ale nie da się trochę wcześniej ? Plis bo umrę :*
    @SillyDreamer_Me

    OdpowiedzUsuń
  20. Jejku...chciałabym umieć tak pisać! Masz talent, a rozdział jest świetny! Zresztą tak samo jak poprzednie. @MartaGogolewska

    OdpowiedzUsuń
  21. Jestem ciekawa dlaczego Raphael jest taki cięty na Alex, a dziewczynę podziwiam za walczenie z kontuzją.
    Nastąpiła jedna z moich ulubionych części tego bloga, czy spotkania bohaterki z Malikiem iaoshdiuhawyhduiahdui nie umiem się doczekać co zrobi i co będzie dalej!
    Podoba mi się sposób, w jaki opisujesz to, co Alex myśli i robi w bazie. Ciekawie, nie rozwlekle, ale też nie za krótko, dobrze :)
    Jeśli się nie mylę, to na twoim blogu na bieżąco komentuję każdy rozdział, a to u mnie ogromna nowość! Dopiero twoje fanfiction mnie do tego motywuje, bo kiedyś nie byłam raczej fanką komentowania :P //Z x

    OdpowiedzUsuń
  22. Witam witam xD

    wiem że czekałaś na komentarz ode mnie xD
    i kurde znów nie ma Zena :C
    ale na szczęście w następnym już będzie *skacze z radości*
    David mimo iż cię nie znam obiecuję że pomogę Alex znaleźć tego gnoja i go zabiję
    no chyba że to będzie Zen no to wiesz
    lel w rozdziale pojawiła się wiewiórka (ta ruda) ahhahaha nie wiem czemu ale zaczęłam się śmiać

    Piszesz wspaniale (to już wiesz)
    Kocham Cię (to też już wiesz)
    I wgl jesteś wspaniała (to też już wiesz)

    Pozdrawiam i Życzę weny (jak to ja)
    Kocham
    @Paczek_Niall

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetnie! Bardzo mi się podoba.
    ~Aga

    OdpowiedzUsuń
  24. Zmień czcionkę. Jest tak wielka, że zniechęca do czytania.

    OdpowiedzUsuń
  25. Omg dziewczyno to powinno być zabronione! Ten rozdział jest świetny <3 Dawaj szybko następny <3

    OdpowiedzUsuń
  26. Hej, hej, hej!
    Dzisiaj podczas gdy sen nie chciał do mnie przyjść, postanowiłam, że w końcu dokończę czytać emulation. Opowiadanie bardzo mi się spodobało! Temat jest ciekawy i nareszcie się doczekałam bad girl jako głównej bohaterki :D Alex to taka sucza XD Lubię ją, Zayna też :) Dejwid :(( nie wiem czemu, ale mam takie podejrzenia, że Davida zabił Zayn xd ale po co? czemu? Dejwiiid :(((
    Jak skończyłam czytać (chcę więcej) to zastanawiałam się jak dalej potoczy się to ff. Będzie niebezpieczna miłość? Niebezpieczna dla Alex, nie wiem jak z Zaynem. Już nawet wymyśliłam sobie zakończenie tego fanfica :D Jak człowiek nie może usnąć będzie myślał o wszystkim. Więc, ja lubię dramatyczne zakończenia, soł wymyśliłam sobie tak, że Zalex (?) ginie!!!
    Dobra, koniec pierdolenia XD Czekam na nowy rozdział, Domino. Chcę go bardzoooooooo <3

    Pozdrówki od twojej Marti :*
    PS. David [*]

    OdpowiedzUsuń
  27. Kurcze, czytam to i czytam i nie mogę się oderwać :/ Haha Jest extra <3 Czekam na następny <3
    @LoveLouisek

    OdpowiedzUsuń
  28. Ciekawa fabuła i fajne opisy, ale powinnaś chyba trochę poćwiczyć pisanie dialogów, mam wrażenie, że są trochę sztywne.
    Nie mogę się doczekać co będzie dalej!
    Adrianna.

    OdpowiedzUsuń
  29. Cudo *.*
    Twoj blog jest cudowny xD fanfiction jest orginaly i strsznie fajny haha
    Z niecierpliwoscia czekam na nastepny
    Pozdrawiam,
    @niallerismyair

    OdpowiedzUsuń
  30. fanfiction bardzo wciągający, świetnie się czyta :) x anonimek ma rację powinnaś trochę poćwiczyć dialogi poza tym jest super :D
    ogólnie blog bardzo mi się podoba zwłaszcza te cytaty pod zdj w obsadzie :D
    kochanie pisz dalej bo warto! życzę weny <3
    @AwwMyNiallx [ps: zapraszam do siebie http://no-namestory.blogspot.com/ ]

    OdpowiedzUsuń
  31. fajny fajny :))) czekam na nexa jestem bardzo ciekawa co się wydarzy w klubie :DD

    OdpowiedzUsuń
  32. THE BEST FUNFICTION EVER! ♥ :)x
    @HarryIsMyDrug12

    OdpowiedzUsuń
  33. najlepszy fanfic. Podoba mi sie, ze powoli rozgrywa sie akcja, i wgl. Czekam na kolejny! /@immadamosille

    OdpowiedzUsuń
  34. dawaj juz nastepny! ;D

    OdpowiedzUsuń
  35. Rozdział boski :) zniecierpliwiona czekam na nn @xdmysweetlovato

    OdpowiedzUsuń
  36. awawaawawaw to ff takie fuebdjchjwdcwlojcfiiwnnx i tak swirtnie sie czyta a wlasnie sie nudzilam djdjxjskdjsydbxe

    OdpowiedzUsuń
  37. dziewczyno, rozdział jest świetny! bardzo mi się podoba fabuła :)
    czekam z niecierpliwością na następny rozdział :D @ojda_ojda

    OdpowiedzUsuń
  38. Omg ten ff jest wspaniały *o* Ciesze sie że tu trafiłam i na 100% będę czytać dalsze rozdziały. Czekam na następny <3
    @adorezaynie

    OdpowiedzUsuń
  39. Ten blog jest niesamowity.
    Gdy go czytam czuję się tak jakbym sama to przeżyła...
    Polecam :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Super, kilka tygodni brałam się za czytanie, ale mi nie wychodziło, ale dziś mnie natchnęło :) Spodobało mi się bardzo to ff i chciałabym się Ciebie coś spytać, ale to na tt. Masz talent i pisz dalej <3 - @Basiak56 (tt) @Basiak (wattpad)

    OdpowiedzUsuń
  41. już się nie mogę doczekać jak będzie więcej o Maliku xx

    OdpowiedzUsuń
  42. ciekawy rozdział ♥
    mam nadzieję że w następnym będzie więcej Zayn'a :)

    @MusicGirl_4ever

    OdpowiedzUsuń
  43. O jejuuuu ♥
    Fabuła, rozdziały, opisywane sytuacje awhhhh wszystko jest świetnie, a z każdym rozdziałem mimo to co raz lepiej, masz taaaki talent że idk ♥
    Czekam na kolejny rozdział! ♥x
    @Minnieo0 xx

    OdpowiedzUsuń
  44. O my gy zajebisty! Dziewczyno masz talent, tak milo sie czyta <3 mam nadzieje ze nastepnym razem bedzie wiecej zena ;) czytajac to mozna sie tak wczuc w postacie i wgl... No po prostu genialny! Co wiecej mowic, czekam na next xx /@rezi_style

    OdpowiedzUsuń
  45. No w takim momencie?? Boże, twoje opowiadanie jest cudowne i strasznie wciągające :)
    Smuci mnie jedno- że nowy rozdział będzie raz w tygodniu :( ale trudno, trzeba wytrzymać ;)
    Jestem straaaasznie ciekawa co zrobi Alex ;)
    Pozdrawiam i życzę weny na długi rozdział ;D
    @kontoo_Love_1D

    OdpowiedzUsuń
  46. to chyba jak na razie jest moje ulubione ff *,*
    mi się mega podoba wgl sam pomysł z tymi gangami *w*/ @doraa_1994

    OdpowiedzUsuń
  47. Super!!! :) już nie mogę doczekać się następnego, dodaj go jak najszybciej :* i mam nadzieje że w kolejnym będzie więcej Zayna :*

    OdpowiedzUsuń
  48. Takiego mega zajebistego bloga to chyba w życiu nie czytałam!!! Kurde no, musiałaś zatrzymać sie w takim momencie xp . Wgl to super pomysł z tymi gangami i z misją Alex, bo zazwyczeja dziewczyny z ff są takie słabe i bezbronne a tutaj do jest kawał sexbaby xD z niecierpliwością czekam na next :*
    Weny misiek ;**
    @lo_ve1D

    OdpowiedzUsuń
  49. Ciekawe o co chodzi ze śmiercią Davida...
    Ja chcę już Zayna xx

    OdpowiedzUsuń
  50. Jak obiecałam tak jestem :)
    Ja najbardziej lubię czytać ff z Zayn'em, bo one są zawsze z nutką niebezpieczeństwa, namiętności, orginalności, szaleństwa, grozy, co daje bardzo interesujące połączenie. Uważam, iż twoje ff jest wspaniałe, niesamowite :) Dobre jest to, że nie trzymasz się ciągłej takiej monotonii. Jest po prostu super! Spodobało mi się :) @Mika69_1D x

    OdpowiedzUsuń
  51. Nudzie mnie już, za dużo opisujesz, ciągle się tłuką, albo uczą. Ale wreszcie się rozkręca :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Ciekawi mnie bardzo osoba Raphaela, fajnie by było jakby się częściej pojawiał w rozdziałach, szkoda mi go z powodu matki i ciekawi mnie jego historia :)
    Biedny David :c
    Podoba mi się twoje ff ale fajnie by było jakby pojawiło się więcej dialogów.
    Życzę weny :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Mi się naprawdę podoba twoje ff :) nie mogę się doczekać następnego rozdziału!

    OdpowiedzUsuń
  54. Rozdział jest wspaniały! Naprawdę... Zabrakło mi słów <33

    OdpowiedzUsuń
  55. ojej super (: ale żeby zatrzymać w takim momencie?! to powinno być karalne ............ omg chcę więcej!

    OdpowiedzUsuń
  56. O cholerka. To jest cudowne !!!!! *.* David nie zyje, czy tylko mi sue wydaje ze mogl go zabic ten ich szefuncio?? Kurdee mam takie jakies mysli ze to mogl byc on. No bo jak Alex sie go o to zapytala stal sie oschly wzgledem niej. Jejkuus... Nwm juz. :D memrjdjdj... Alex bierze sie za Maliczka. Mrrrrrrr :D bedzie sie dzialo hahahahahhh :p

    Moglabys informowac mnie o rozdzialach na tt ?? Plzzz :*
    @luvmyniallers

    OdpowiedzUsuń
  57. super.
    rozdzial jest genialny., nie mogę się doczekać następnego.
    mam nadzieje ze szybko się pojawi xx

    OdpowiedzUsuń
  58. Moglabys informowac mnie o rozdzialach na tt??
    @_sherlock_98 xx

    OdpowiedzUsuń
  59. to ff jest zajebiste, poleciłam je już kilku osobom, proszę pisz dalej wciągnęłam się i to bardzo ♥

    OdpowiedzUsuń
  60. już nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału! ♥

    OdpowiedzUsuń
  61. Rozdział jest świetny jak pozostałe cieszę się ze mam lekkie opóźnienie to mogę czytać po dwa rozdziały :)

    OdpowiedzUsuń
  62. spróbuję zachęcić jeszcze koleżankę do czytania

    OdpowiedzUsuń
  63. Swietny rozdzial hdjdu
    ~ @cutezayniee

    OdpowiedzUsuń
  64. znalazłam tw fanfiction przez przypadek, ono jest zarąbiste! ❤
    tyle akcji, pisz dalej ;*
    @horanuhx

    OdpowiedzUsuń